czwartek, 3 marca 2011

Recenzja: "Reality Show" - Emma Mclaughlin, Nicola Kraus

Opis od wydawcy:
Autorki bestsellerowej Niani w Nowym Jorku przenoszą nas w świat reality show, gdzie fakty mieszają się z fikcją, a prawdziwe dramaty rozgrywają się za kulisami.

Osiemnastoletnia Jesse zostaje wytypowana do obsady „dokumentu” o życiu nastolatków kręconego w jej szkole przez modną stację telewizyjną. Wcale nie marzy o byciu gwiazdą, ale pieniądze, które zarobi, pozwolą jej pójść do college’u, więc pokusa jest ogromna. Cena, którą przyjdzie jej zapłacić – również: udawane przyjaźnie, manipulacje producentów i pogoń za coraz większą oglądalnością sprawią, że życie Jesse wywróci się do góry nogami.

Reality show to więcej niż lekka opowieść o przyjaźni, miłości i telewizji – to także świat obłudy, gry pozorów i bezlitosnej walki o widownię. 


Zapewne każda z Was, oglądała przynajmniej jeden odcinek jakiegoś programu reality. Ja z zapartym tchem oglądałam pierwszą edycję "Big Brothera" i dwie edycje polsatowskiego "baru". Powiedzmy, że z doświadczenia wiem, że jak jest nudno w reality to oglądalność spada... Więc co zrobić, żeby popularność wzrosła?

Książka Reality Show pokazuje nam jak zakłamane są takie programy, wszystko robione pod publiczkę, wyreżyserowane ze scenariusza. Żeby ludziom się podobało.
Główna bohaterka zgadza się na udział w reality, bo w ten sposób może zdobyć pieniądze na wymarzone studia. Do programu może dostać się tylko szóstka uczestników. Jesse myślała, że wybiorą jej przyjaciółkę, która całym sercem chciała wziąć udział w tym młynie. No niestety. Przyjaźń Jesse i Cay zostanie wystawiona na próbę.
Na początku te opisy kręcenia były nudne, niewciągające, dopiero potem, jak producenci i ekipa zaczęli ingerować w "normalne życie" uczestników akcja nabiera rumieńców.
Oglądający program, w różny sposób reagują na uczestników, nie zawsze przyjemny. Jak ludzie potrafią być okrutni, to wystarczy tylko zerknąć na komentarze wiadomości na onet.pl. Ludzie anonimowo mają odwagę, wypisywać bzdury, ale tylko anonimowo... Niestety uczestnicy posmakują co to znaczy być popularnym.
Główną bohaterkę da się lubić, normalna dziewczyna. Z pozostałych uczestników polubiłam Melanie, jak się okazało, miała najwięcej rozumu od swych przyjaciół, i Nico, chociaż dopiero potem zyskała w moich oczach. Z neutralnych bohaterów to Ricky. A Drew... ach Drew...

Czy ktoś lubi takie programy czy nie, to nie ma żadnego znaczenia. Książka ukazuje, takie programy raczej w negatywnym świetle. Ukazuje obłudę, zakłamanie, komercję, sztuczność. Wszystko pod publiczkę, dla mas, bo ludziom ma się podobać... Nieważne są uczucia uczestników, ważna jest tylko wysoka oglądalność programu.
Dodam jeszcze, że w książce ukazane jest jakby "od kuchni" takie reality. Nie wiem, czy autorki czerpały jakieś informacje w tym temacie, ale jak dla mnie "brzmiało" to wiarygodnie.
Końcówka świetna, nie jest absolutnie przewidywalna, a mnie osobiście nawet zaskoczyła.

Bardzo fajna pozycja, którą naprawdę warto przeczytać. Polecam zarówno osobom, które lubią programy typu reality show, jak i osobom, które wprost ich nie cierpią.
Jak najbardziej polecam.

Ocena: 7/10

2 komentarze:

Ven pisze...

Pamiętam, że już jakiś czas temu sam opis i właśnie ta recenzja zachęciła mnie do kupienia książki xD Stoi na półce, muszę znaleźć czas, żeby ją w końcu przeczytać ;D

Anonimowy pisze...

Książka jest odlotowa. Przeczytałam ją w jeden dzień. Najbardziej intersował mnie los Jess i DREW

Prześlij komentarz

Proszę, pamiętaj, że każdy ma prawo do wyrażania swojego zdania, dlatego uszanuj moje.
Komentarze obrażające mnie będą usuwane.