piątek, 26 sierpnia 2011

Recenzja: "Pretty Little Liars. Kłamczuchy" - Sara Shepard

Opis od wydawcy:
Alison, szkolna gwiazda, znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Rok później jej przyjaciółki: Emily, Aria, Spencer i Hanna, zaczynają otrzymywać niepokojące SMS-y. Ktoś zna sekrety, które chciały pogrzebać wraz z pamięcią o Ali. Jak wiele dziewczyny są w stanie po-
święcić, by prawda nie wyszła na jaw?

Sara Shepard jako nastolatka chciała być gwiazdą oper mydlanych, projektantką klocków Lego lub genetykiem. Inspiracją bestsellerowych powieści z serii  Pretty Little Liars oraz The Lying Game stały się  
jej wspomnienia z czasów szkolnych. Na podstawie książki powstał serial Pretty Little Liars, który już w sierpniu pojawi się w jednej z polskich  stacji. W USA pierwszy odcinek serialu zebrał
najwięcej widzów w historii telewizji ABC Family (wydawcy popularnego serialu Lost. Zagubieni).



Chyba w każdej szkole jest dziewczyna, której wszyscy zazdroszczą urody i popularności. Taka jest właśnie śliczna Alison. Dziewczyna stanowi paczkę z czterema dziewczynami, Alison, Aria, Spencer, Emily i Hanna. Dziewczyny łączy wspólny sekret, który lepiej, żeby nigdy nie wyszedł na jaw. Zdaje się też, że taka grupka przyjaciółek zwierza się sobie ze wszystkich sekretów. Czy na pewno?
Podczas jednej z imprez znika Alison... i już nie wraca. Dziewczyna jakby rozpłynęła się w powietrzu. Od tamtego wieczoru mijają trzy lata. Trzy lata bez Alison. Dziewczyny nie stanowią już paczki przyjaciółek. Ich drogi się rozchodzą, każda ma teraz swoje własne życie. I swój własny sekret...

Podczas trzech lat dziewczyny zmieniają się nie do poznania.
Aria wraca do Rosewood z Islandii. Spędziła tam z rodziną 3 lata. Kiedyś miała kolczyk w nosie i różowe pasemka, dziś już jest to tylko wspomnieniem. Teraz Aria ma swój własny styl. Hanna niegdyś była "pączusiem", dziś jest najpopularniejszą dziewczyną w szkole. Jest śliczna, superzgrabna i pewna siebie. Spencer osiągnęła zdaje się apogeum w swojej perfekcyjności. Jest genialna, wręcz wybitna i za wszelką cenę chce przebić w perfekcji swoją siostrę Melissę. Natomiast Emily to sportsmenka. Jest normalną i wrażliwą dziewczyną, która musi odkryć siebie...

Dziewczyny nie spędzają ze sobą czasu, rzadko też kiedy zamieniają ze sobą parę słów. Jednak gdy tajemniczy/a A. rozsyła do dziewczyn smsy i maile, zawierające ich sekrety, o których wiedziała tylko Alison, życie w Rosewood przestaje być spokojne.

Dzięki narracji trzecioosobowej możemy poznać każdą z dziewczyn. Każdy rozdział jest poświęcony jednej z nich. Tych bohaterek nie da się nie polubić. Każda jest zupełnie inna i z każdą można się utożsamić. Postacie nie są płaskie.

Mogłoby się wydawać, że oglądając serial nie ma potrzeby zabierać się za książkę, bo niby po co? A  jednak warto. Książka a serial się różnią. Niektóre wątki są zupełnie inaczej poprowadzone, toteż nie ma uczucia znużenia. Dodatkowo zupełnie inaczej odbieram postacie w serialu a w książce. W książce moją ulubioną bohaterką jest Spencer, natomiast w serialu to Arię polubiłam od początku.

Książka ma niesamowity klimat tajemniczości jak na książkę dla młodzieży. A tajemnicze zniknięcie Alison nie daje mi spokoju. Wciąż rozmyślam co się  nią stało. I najważniejsze - kim u licha jest A.?! Tutaj niemal każdy jest podejrzany. To nie jakieś zwykłe tam "czytadło". To świetna pozycja na wieczór dla każdego, bez względu na wiek. Nie ma tutaj pustych tekstów i sytuacji znanych mi choćby z "plotkary". Bohaterki bowiem mają problemy, z którymi boryka się każda nastolatka (i nie tylko). Mamy tutaj wszystko, a każda z czytelniczek znajdzie tu coś dla siebie.

Gwarantuję, że książka jak i serial wciągną Cię. Grzechem byłoby nie przeczytać tej książki. To lekka i przyjemna lekturka, do której pewnie jeszcze nieraz wrócę. Jedynym dużym minusem jest to, że jest taka krótka! Na szczęście już niebawem kontynuacja ;)
Ocena ogólna: 8,5/10


Książkę dostałam od Wydawnictwa Otwartego, za co serdecznie dziękuję.

10 komentarze:

Tristezza pisze...

Nie czytalam, ale spotkalam się z wieloma pozytywnymi recenzjami i chyba o ja przeczytam :D

Morrigan pisze...

Ah! Nie mogę się doczekać, kiedy się za nią zabiorę! Tak mnie zachęciłaś, że aż mnie korci, żeby pobiec jutro do księgarni i się za nią rozejrzeć.

Patka pisze...

Tyle pozytywnych recenzji. Czuję się zobowiązana przeczytać :-)
Pozdrawiam!

Zakładka do Przyszłości pisze...

Książka zdecydowanie warta przeczytania. Zarówno dla fanów jak i przyszłych wielbicieli serii. Świetna recenzja :) Pozdrawiam !

Raya pisze...

Nie miałam okazji przeczytać, ale oglądałam serial. Bardzo mi się podoba, świetna intryga i postacie. W zasadzie nie wiem, którą bohaterkę najbardziej polubiłam: Arię za ten niesamowity styl, Spencer za jej genialność, Hannę za to, że się tak zmieniła, a Emily lubiłam najmniej ;). Muszę w końcu przeczytać książkę.

Eliza pisze...

Nie czytałam, ale co chwila pojawiają się na blogach zachęcające opinie, które sprawiają, że jak najbardziej mam na nią ochotę! Pozdrawiam!

Klaudia pisze...

Książka bardzo mi się podobała, a zakończenie po prostu tak urzekło, że nie mogę doczekać się dwójki :)

Pozdrawiam!

Karolina Kurando pisze...

Zbyt dużo pozytywnych opinii czytałam, bym mogła ją sobie odpuścić :).

Deline pisze...

Słyszałam o serialu na podstawie tej książki. Koleżanka zachwalała :P Być może kiedyś poznam oba dzieła :)

Ven pisze...

Zgadzam się - książka dużo zyskuje dzięki niesamowitemu klimatowi i atmosferze takiego niepokoju. Sama się zastanawiam cały czas nad sprawą A. :D
Teraz tylko serial do nadrobienia ;)

Prześlij komentarz

Proszę, pamiętaj, że każdy ma prawo do wyrażania swojego zdania, dlatego uszanuj moje.
Komentarze obrażające mnie będą usuwane.