wtorek, 26 kwietnia 2011

Recenzja: "Bogowie i potwory. Z ciemnością jej do twarzy" - Kelly Keaton

Opis wydawcy:
Ari zawsze czuła się inna. Ma długie srebrzyste włosy, których nie da się ściąć ani zafarbować. Zielone nienaturalnie przyciągające oczy. Niejasną przeszłość związaną z szaleństwem i samobójstwem matki. Jest wściekła, zbuntowana i za wszelką cenę chce dotrzeć do prawdy.
Próbując odkryć tajemnicę swojego pochodzenia, trafia do odmienionego, magicznego Nowego Orleanu, który po huraganie wykupiony został przez tajemnicze rodziny o potężnych wpływach. Miasto pełne jest dziwnych istot, wampirów, czarodziejów, hybryd... Na ich tle Ari wydaje się być zwykłą dziewczyną, a jednak to właśnie ona wzbudza największy lęk...
Prześladują ją zabójcy, wspiera przystojny i odważny pół-wampir Sebastian, a gdzieś na obrzeżach miasta i tajemnicy czai się złowroga bogini Atena, która zrobi wszystko, by ją dopaść.
Z ciemnością jej do twarzy łączy popularne wątki paranormalne z grecką mitologią, opowieścią o walce z przeznaczeniem. Niebezpieczeństwa, niezwykły klimat zrujnowanego miasta i porywająca historia miłosna sprawiają, że powieść czyta się jednym tchem.


Niedaleka przyszłość.
Ari jest sierotą i chce poznać prawdę o swojej prawdziwej matce, po której zostało jej jedynie mgliste wspomnienie. W tym celu przybywa do "wariatkowa", gdzie właśnie ostatnie chwile życia spędzała jej rodzicielka. Okazuje się, że jej matka popełniła samobójstwo w wieku 21 lat, a jedynymi rzeczami po matce jest małe pudełko po butach, które zawiera tylko listy i biżuterię. W liście do Ari matka ostrzega ją przed niebezpieczeństwem, które jej grozi.
Dziewczyna zostaje zaatakowana przez tajemniczego chłopaka, który ewidentnie miał zamiar ja zamordować. Ari jednak potrafi o siebie zadbać, a szkolenie jakie otrzymała od rodziców zastępczych nie poszło na darmo. Bohaterka zabija napastnika, po czym zwłoki tajemniczo rozpływają się w powietrzu.

Zszokowana dziewczyna postanawia udać się do Nowego 2, miasta, które jeszcze kilkanaście lat temu po prostu Nowym Orleanem. Jednak po klęsce żywiołowej, miasto zostało doszczętnie zniszczone. Najbogatsze rodziny wykupiły go od państwa, więc jest już miejscem prywatnym. A teraz jest już skupiskiem dziwolągów i właśnie tam podąża nieświadoma dziewczyna by odkryć prawdę o sobie, klątwie i rodzinie...
Dziewczyna jest zdeterminowana by poznać prawdę, jednak ta może się okazać bardziej przerażająca niż mogłaby pomyśleć...

Ari to bardzo sympatyczna osóbka, która potrafi sama o siebie zadbać. Jest nad wyraz dojrzała i odpowiedzialna, samodzielna i niezależna, ale i buntownicza. Ja właśnie takie bohaterki lubię. To twarda dziewczyna ze smutnym dzieciństwem. Lądowała od jednej rodziny zastępczej do drugiej, aż w końcu trafiła na kochające małżeństwo, które nauczyło dziewczynę sztuczek samoobrony. Jej determinacja i odwaga zasługują na podziw, choć w Ari irytowało mnie niekiedy waleczne wyczyny. Bohaterka od zawsze czuła się odmieńcem. Nie trudno jej się dziwić. Ma białe, wręcz srebrzyste włosy i intensywnie zielone oczy. Jej wygląd budzi zainteresowanie.
Sebastian, czyli amant tejże książki, to interesująca postać. To nie jest następny arogancki macho, co to, to nie! To dość mroczny, tajemniczy chłopak, a jego obecność w książce to najwspanialsze momenty! Ogromny plus dla autorki za bohaterów, począwszy od Ari, przez tajemniczego Sebastiana, a skończywszy na jednej z najciekawszych postaci tej książki, czyli Violet, dość specyficznej i dziwnej postaci.

Wątek miłosny jest doprawdy uroczy, na niektórych stronach aż skwierczy. Początkowo Ari i Sebastian nie dogadywali się najlepiej, obydwoje to twarde i niezależne osoby. Podoba mi się, że autorka nie wprowadziła już oklepanego wątku trójkąta miłosnego. To wspaniałe nie czytać o kolejnym trójkącie miłosnym. Mam tylko nadzieje, że autorka utrzyma to i nie wprowadzi kolejnego amanta.

Duży plus dla autorki za wspaniałą scenę na balu. To było coś niesamowitego. Byłam tak oczarowana nią, że czytałam kilkakrotnie.
Zakończenie książki, a raczej scena finałowa, jest dla mnie zaskakująca, ale i mało satysfakcjonująca, chyba nastawiłam się na coś innego. Pozostał niedosyt, który mam nadzieję zostanie zaspokojony w kolejnej części i czuję, że kolejna część będzie o wiele lepsza!

Książkę przeczytałam jednym tchem, jest interesująca i wciągająca. "Z ciemnością jej do twarzy" to naprawdę niezły start nowej serii dla młodzieży. Kelly Keaton wykorzystała wątki mitologiczne w zabawny i dość nowoczesny sposób. To czyni tę książkę czymś całkiem świeżym. Świetnie skonstruowany świat okraszony wątkami mitologicznymi, w tym wątek miłosny w tle... To naprawdę warto przeczytać!

Ocena ogólna: 8/10

Książkę otrzymałam od Wydawnictwa Znak, za co serdecznie dziękuję.

9 komentarze:

Karolina Kurando pisze...

Wszyscy teraz piszemy recenzje tej książki, Znak robi jej niezłą promocję haha :D.
Też dałam jej 8/10 ;).
Pozdrawiam!

kasandra_85 pisze...

Wszyscy ją zachwalają, więc i ja nie mogę się jej oprzeć:)). Chętnie przeczytam!!

Zuzanna Szulist pisze...

Ha! Na jakiegokolwiek bloga nie wejdę, wszędzie recenzja do "Z ciemnością jej do twarzy". :D :P
I każda kolejna pozytywna! @lma bierz się jak najszybciej za "Krwawy fiolet", klimat podobny tylko tak mniej więcej zintensyfikowany o 300%.

Widzę, że "Kuzynki" zniknęły z kolejki. :P

@lma pisze...

"Krwawy fiolet" już do mnie jedzie. Aż chyba uściskam pana kuriera z radości :D

A kuzynki... Przykra sprawa... Musiały wrócić do biblioteki, bo @lma gapa, zapomniała, że książki należy oddać :P Ale jeszcze je dorwę :D

Zuzanna Szulist pisze...

:D
Kurde, autorka nazywa się Gay! :P Ja też chcę! :D

@lma pisze...

:P
Coś tak myślałam, że jej nazwisko przypadnie Ci do gustu :D

Eliza pisze...

straaasznie dużo recenzji jest tej książki, odczekam aż szał minie i przeczytam :)


Wątek miłosny <33

ZaczytanaMery pisze...

Świetna książka. Czytałam i polecam z czystym sumieniem :)

Zakładka do Przyszłości pisze...

Jak ja bardzo chcę już przeczytać tą książkę. Same pozytywne opinie ;) Recenzja zachęciła mnie tylko jeszcze bardziej :D

Prześlij komentarz

Proszę, pamiętaj, że każdy ma prawo do wyrażania swojego zdania, dlatego uszanuj moje.
Komentarze obrażające mnie będą usuwane.