środa, 27 lipca 2011

Recenzja: "Zew nocy. Całując grzech" - Keri Arthur

Opis od wydawcy:
Kiedy Riley budzi się naga i cała we krwi w nieznanym miejscu, jedyne co wie, to że musi uciekać. Nie pamięta ostatniego tygodnia, nie ma pojęcia gdzie jest i co się z nią działo, ani najważniejsze…kto jej to zrobił.  Aby przeżyć uwalnia przetrzymywanego w laboratorium Kade’a -  który, o zgrozo!, jest jednym z najseksowniejszych zmiennokształtnym jakiego widziała.
Po raz drugi, wbrew sobie, zostaje wplątana w niebezpieczne śledztwo Departamentu Innych Ras, ponieważ w jej żyłach płynie sekret, dzięki któremu Riley jest wyjątkowo cenna …Otoczona przez zaborczych i zazdrosnych kochanków z których każdy ma wobec niej jakieś zamiary, nie w każdym jednak przypadku miłosne oraz wrogów, których ciężko odróżnić od przyjaciół, Riley wie, że nie uniknie kłopotów.
 Gdyby tylko mogła przetrwać swoje własne, niebezpieczne pragnienia…
"Całując grzech" jest drugą z dziewięciu książek o Riley Jenson z bestsellerowego cyklu ZEW NOCY.


Ciąg dalszy przygód Riley w jej pełnym seksu, grzechu i namiętności świecie.

Riley budzi się w dziwnym miejscu, cała we krwi. Na domiar złego nie pamięta nic z przeciągu ostatniego tygodnia. Obok leży martwy facet... Riley wie, że musi się stąd ewakuować i to możliwie jak najszybciej. W ucieczce pomaga jej pewien zmiennokształtny, Kade, do którego oczywiście nasza Riley poczuła "miętę". Ucieczka, choć pełna niebezpiecznych niuansów, zakończyła się powodzeniem. Z pomocą uciekinierom przybywa Jack i Rhoan a także... Quinn, który chce reanimować swój związek z Riley....Faceci, któż ich zrozumie.

Riley nie ma czasu na nudę. Okazuje się, że może zajść w upragnioną ciążę, a jej były kochanek chce ten fakt wykorzystać. W jej życiu pojawia się też tajemniczy i władczy alfa... Sprawa klonowania przybiera na sile, a intrygi wokół tej sprawy rosną... Komu można zaufać? Czy moja ulubiona parka, czyli Riley i Quinn, będą razem, mimo przeciwieństw? Wszak wilkołaki mają swoje potrzeby i pragnienia, które należy zaspokajać. Ach, Riley!

Przed przystąpieniem do lektury mocno się zastanawiałam czy w życiu Riley jest miejsce na odrobinę spokoju... Otóż nie! W jej i tak już skomplikowanym życiu, wciąż się dzieje, i to jak! Wciąż jest namiętnie, tajemniczo, mrocznie i... ciekawie. Seks jest, a jakże, jednak autorka jakby przystopowała z nim, co wypada na plus dla książki. Byłam przekonana, że autorka w kolejnych książkach będzie umieszczać akcje w czasie gorączki księżycowej i tu zostałam zaskoczona, pozytywnie zaskoczona. Nie ubywa jednak wielbicieli naszej wilkołaczycy, mam wrażenie, że jest ich coraz więcej...

Bardzo cieszy mnie fakt pojawienia się fantastycznej postaci, mianowicie Kellana, który jest jedną z póki co lepszych bohaterów tej serii. Quinn ma konkurencję i dzięki temu, rywalizacja o względy naszej wilkołaczycy będzie gorąca. Skoro już wspomniałam Riley... Dziewczyna jakoś mnie irytowała mnie w tej części. Była taka irytująca niekiedy. Jednak koniec końców, jest to też bohaterka, która nie da sobie w kaszę dmuchać. Jest odważna, pewna siebie, a ja przecież takie bohaterki lubię.

Wciąż czyta się dobrze. Momentami książka potrafiła mnie nieźle zaskoczyć i wciągnąć tak, że zapominałam o otaczającym mnie świecie (obowiązkach). I z nieukrywaną ciekawością oczekuję podobnych wrażeń z kolejnej części przygód Riley, choć muszę przyznać, że ciut bardziej podobała mi się pierwsza część.

Zanurz się czytelniczko w ten namiętny świat istot nocy, bo... warto. Jest to jedna z tych serii, którą z chęcią polecam. W końcu książka, którą czytam z wypiekami na twarzy i wciąż mi mało. Mam jednak nadzieję, że poziom książki wraz z kolejnymi częściami nie będzie spadał. Pytanie tylko kiedy kolejna część? Kiedy ukaże się na horyzoncie? Ktoś wie?


Ocena ogólna: 8,5/10


Książkę dostałam od Instytutu Wydawniczego Erica, za co serdecznie dziękuję!